Chwilę później Shaun schylił głowę i zjadł kęs z łyżeczki trzymanej przez Catherine.
„Kontynuuj.”
Catherine oniemiała.
Czyżby nie miał rąk? Dlaczego rozkazywał jej, by go karmiła?
Jednak, czując się winna, nakarmiła go całą zawartością talerza. Shaun wstał, gdy skończył jeść. „Wracamy do domu.”
Catherine była bez słowa. „Wracamy tak po prostu?”
Nie było jeszcze nawet 20:00. Gdyby teraz odes
















