Katarzyna kurczowo ściskała koc. Biorąc pod uwagę, że rodzina Jonesów już ją nie lubiła, na pewno nie mogła tam wrócić.
Uśmiechnęła się, choć wewnętrznie czuła się roztrzęsiona. – W porządku. Nie przejmuję się.
Tak czy inaczej, nikt tak naprawdę się nią nie przejmował.
Po dwusekundowej ciszy Shaun odwrócił się i powiedział do Chase’a: – Załatw, żeby policja pochwaliła Katarzynę na swojej public
















