„Mówisz, że ukradła twój pomysł?” – marszczył brwi prezes Sawyer.
„Tak jest. Mam dowody na moim laptopie. Poświęciłam ogrom czasu i wysiłku, przelewając te pomysły na szkice, zaczynając nawet od zera. Mam przy sobie również wstępne rysunki.”
„Pokaż mi.”
Catherine natychmiast wyjęła laptopa, ale ku swojemu ogromnemu szokowi, wszystkie dokumenty zniknęły. Nie znalazła też wstępnych szkiców, które
















