Zaskakujący zwrot akcji wydarzył się tak szybko, że Katarzyna podejrzewała, iż wypiła za dużo.
Myśl ta utrzymywała się aż do momentu, gdy Freya delikatnie dotknęła jej w ramię. Z współczuciem powiedziała: – Nie przejmuj się tak bardzo. Zdobycie serca wysokiego, bogatego i przystojnego mężczyzny nie jest łatwe. Trzymaj się –
– Nie. Kazał mi się spotkać przy wejściu do urzędu stanu cywilnego jutro o dziesiątej – odparła Katarzyna oszołomionym wzrokiem.
…
Freya zachowała niezwykły spokój przez chwilę, zanim wybuchnęła śmiechem. – Gratuluję zostania ciocią Ethana!
– Wierzysz w to? – zapytała Katarzyna.
Freya z siłą uszczypnęła Katarzynę w twarz.
– A dlaczego nie? Proszę cię. Z twoją naturalną, niewinną urodą, z łatwością przebijesz te młode panie z branży rozrywkowej. Gdybym był mężczyzną, zakochałbym się w tobie od pierwszego wejrzenia. Chodźmy, wypijmy za twoje szczęście!
Katarzyna poważnie zastanawiała się, ile Freya wypiła, dopóki jej nie było.
Jednak sama Katarzyna po wypitym alkoholu poczuła się już teraz źle. Czuła, że jej głowa staje się ciężka.
Bentley Mulsanne powoli podjechał do wejścia do pubu.
Szofer otworzył drzwi samochodu, a Shaun usiadł na tylnym siedzeniu. Rozpiął dwa górne guziki koszuli, leniwie opierając się o skórzaną tapicerkę. – Przecież mówiłem ci, żebyś zachowała dyskrecję?
Hadley Young grzecznie odparła: – To w zasadzie najtańszy samochód w domu rodziny Hillów.
Shaun lekko zmarszczył brwi. – Kto jeszcze wie, że jestem w Melbourne?
– Nikt, oprócz starej pani.
Brwi Shauna się rozluźniły. Z tego co widać, pojawienie się tamtej kobiety było czystym zbiegiem okoliczności. – Dowiedz się, kim jest ta osoba. Chcę znać jej dane przed świtem.
…
Poranne słońce przebijało się przez zasłony.
Katarzynę, która spała smacznie, obudził hałas z zewnątrz.
W chwili, gdy otworzyła oczy, zobaczyła Ethana otwierającego drzwi i wchodzącego do jej pokoju.
Freya, która weszła za nim, wrzasnęła: – To mój dom! Praktycznie wtargnąłeś mi do mieszkania!
– Jak się spodziewałem, jesteś tutaj – Ethan wpatrywał się uważnie w Katarzynę, która miała zaczerwienione oczy i lekko rozczochrane włosy.
Katarzyna natychmiast się ocknęła, jej oczy wyrażały załamanie.
– Powinniście sobie wszystko wyjaśnić. Nie było łatwo być razem przez tyle lat – po chwili namysłu Freya odwróciła się i wyszła, zamykając za sobą drzwi.
W pokoju zapadła cisza. Siedząc na skraju łóżka, Ethan wyciągnął rękę, by dotknąć jej włosów.
Z pogardliwym wyrazem twarzy Katarzyna odsunęła się od jego ręki. – Czy Rebecca wie, że tu jesteś?
Przystojna twarz Ethana zamarła, a potem zacisnął pięść. – Cathy, prawdopodobnie nie wiesz, że rodzina Jonesów zdecydowała się przekazać Rebecce 80 procent udziałów w firmie.
Katarzyna była tak zaskoczona, że jej usta zbladły. – To niemożliwe.
– To prawda. Twój ojciec sam to powiedział.
Katarzyna zdawała się wszystko pojąć w ciągu kilku minut.
Uniosła głowę i spojrzała na swojego przyjaciela z dzieciństwa, którego kiedyś kochała. Łzy zaczęły płynąć jej po policzkach. – Więc dlatego mnie porzuciłeś i wybrałeś Rebeccę, prawda?
Ethan chwycił ją za ręce. – To tylko tymczasowe. Zaręczyłem się z Rebeccą, ale nasz ślub odłożę na później. Jak wiesz, mój ojciec ma nieślubnego syna. Jeśli tego nie zrobię, nawet nie będę mógł konkurować. Cathy, po prostu chcę zapewnić ci dobre życie.
– Bzdury.
Katarzyna wyrwała ręce z jego uścisku i obsypywała go obelgami. – Masz tylko 25 lat. Nawet jeśli nie odziedziczysz nic po rodzinie, nie możesz po prostu założyć własnej firmy?
– Jesteś zbyt naiwna.
Ethan powoli wstał, ukrywając emocje w oczach. Bezradnie powiedział: – Nie mamy wpływu na wybór pewnych rzeczy ze względu na nasze pochodzenie.
Katarzyna prychnęła, nic nie mówiąc, uznając to za niedorzeczne.
W ciszy Ethan cicho westchnął. – Daj mi trzy lata, Cathy. Jesteś jeszcze młoda. Możesz poczekać.
Katarzyna prawie oszalała.
Jak śmiał mówić takie rzeczy w samozadowolonym tonie, skoro chciał tylko, żeby zachowała młodość dla niego?
– Traktujesz mnie jak głupią, prawda? Zaręczyłeś się z Rebeccą dla kariery. Kto wie, czy za trzy lata weźmiesz z nią ślub? Proszę, wyjdź mi z oczu. Nie chcę cię już więcej widzieć!
– Czas pokaże moją miłość do ciebie. Możesz być na mnie zła, ale nie wychodź i nie topi smutków w alkoholu. To szkodliwe dla twojego zdrowia.
Ponieważ Katarzyna nie zgadzała się z nim, jedynie udzielił jej rady, zanim odwrócił się i wyszedł.
Usłyszawszy trzask zamykanych drzwi, Katarzyna rzuciła poduszkę o ścianę z zaczerwienionymi oczami i przez kilka sekund siedziała nieruchomo. Potem gorączkowo założyła koszulę i wybiegła.
– On wyszedł. Po co za nim biec? – szybko powstrzymała ją Freya.
Katarzyna wzięła głęboki oddech, a potem zgrzytnęła zębami. – Umówiłam się z nim na dziesiątą, żeby wziąć ślub.
Freya powiedziała: – Naprawdę mu wierzysz?
– Przecież ty sama mówiłaś wczoraj wieczorem, że mu wierzysz?
Freya zawstydzona odpowiedziała: – Bo wypiłam za dużo.
– A co, jeśli mówił poważnie? – Katarzyna odepchnęła ją i wybiegła.
















