Chase pocieszał powódkę filiżanką gorącej kawy.
„Dlaczego tu jesteś?” – zdziwienie malowało się na twarzy Shauna.
„No chodź, mam dzisiaj sprawę w sali numer dwa. Czy możesz bardziej skupić się na mnie?” – mruknął Chase. – „A propos, dlaczego masz maskę? Przeziębiłeś się?”
...
Shaun odmówił komentarza.
„Ech, dobrze, że jesteś rozważny i nosisz maskę, żeby nie roznosić wirusa. Shaun, stałeś się
















