logo

FicSpire

Żonaci od pierwszego wejrzenia

Żonaci od pierwszego wejrzenia

Autor: Agnieszka Kamiński

Chapter 11
Autor: Agnieszka Kamiński
1 gru 2025
„Jedziemy.” – rzucił Zachary, choć w myślach już rozprawiał się z Serenity. Nie zamierzał jednak niczego mówić ani robić. Serenity była jego żoną tylko na papierze, w rzeczywistości byli sobie obcy. Kierowca, przestraszony, uruchomił silnik. Serenity nie miała pojęcia, że o mały włos nie wjechała w samochód swojego męża. Pędziła na swoim elektrycznym rowerze i dotarła do sklepu w okamgnieniu. Jasmine, mieszkająca niedaleko, zawsze przychodziła wcześniej. „Seren.” Jasmine, po przygotowaniu sklepu, zamówiła śniadanie. Delektowała się nim, gdy weszła jej najlepsza przyjaciółka. Z uśmiechem zapytała: „Zjadłaś już?” „Tak.” „Aha.” Jasmine kontynuowała najważniejszy posiłek dnia. „Przyniosłam ci desery. Są pyszne. Spróbuj,” powiedziała Jasmine, odkładając torbę koło kasy. Serenity położyła klucze od roweru przy kasie, usiadła i wyciągnęła torbę z deserami. „Desery to zawsze dobry pomysł. W drodze do pracy widziałam Rolls-Royce’a, Jasmine.” Jasmine odpowiedziała: „Rozumiem. W Wiltspoonie nie jest to nic dziwnego, ale też nie jest to częsty widok. Widziałaś, kto siedział w aucie? Czy to tak jak w książkach – przystojny i samotny prezes?” Serenity wpatrywała się w Jasmine bez słowa. Jasmine parsknęła śmiechem. „Tak to wygląda w książkach. Dlaczego my, młode kobiety, nie spotykamy przystojnych, bogatych prezesów?” „Fabuły są dopasowane do rynku. Czy ktoś czytałby książkę o przeciętnym pracowniku? Bohater musi należeć do elity, nawet jeśli nie jest prezesem.” Jasmine wybuchnęła kolejnym śmiechem. „A propos. Jesteś wolna dziś wieczorem, Seren?” „Wiesz, że jestem albo w domu, albo w sklepie, prawda? O co chodzi?” Życie Serenity było proste – kręciło się wokół sklepu i opiekowania się synem siostry. „Dziś wieczorem jest przyjęcie. Zjazd śmietanki towarzyskiej. Dostałam zaproszenie. Chcesz pójść i zerknąć na ich świat?” Serenity odrzuciła propozycję. „Nie obracam się w tych kręgach. Nie jestem zainteresowana.” Choć zarabiała całkiem nieźle, elita była poza jej zasięgiem. Nie zamierzała się tam wpychać, ani nie miała na to środków. Szczerze mówiąc, na takim wyrafinowanym przyjęciu Serenity mogłaby zostać wzięta za kelnerkę. „Ja też nie chcę iść, ale mama błagała ciotkę o zaproszenie. Mogę wziąć plus jednego, więc pomyślałam o tobie. Seren, oh, Seren. Proszę, chodź ze mną, zobacz, jak to wygląda. Czekaj, nie. Potrzebuję cię tam jako oparcia. Nie chcę, żeby mama mnie męczyła.” Soksowie byli bogaci i mieszkali w Wiltspoon. Własnili kilka nieruchomości i pół bloku sklepów, zarabiając dziesiątki milionów na czynszach. Bogactwo jednak nie kupowało pozycji społecznej. Pani Sox była dumna z urody córki, wierząc, że jej zamążpójście może być przepustką do wyższej klasy społecznej. Ciotka Jasmine wyszła za mąż za mężczyznę z bogatej i wpływowej rodziny. Minęło kilka trudnych dekad, ale w końcu się udało – teraz obcowała z elitą. Ciotka rozpieszczała Jasmine i wierzyła, że jej bratanica ma wszystko, czego potrzeba, by zdobyć bogatego i wpływowego kawalera. Skoro mama Jasmine poprosiła, ciotka z radością postarała się o to dla niej. „Czy pani Sox naciska na ciebie, żebyś wyszła ponownie za mąż?” „Wszystkie matki są takie same. Nie mogą się doczekać, żeby wyrzucić córki z domu i zrobić z nich problem innego mężczyzny, gdy tylko skończą osiemnaście lat. Sama zarabiam i jestem niezależna finansowo. Nie potrzebuję mężczyzny, żeby dobrze żyć.” „Myślę, że nie powinnaś wychodzić za mąż ponad stan. Ja nie chcę się „wybić”. Chociaż moja ciotka dobrze radzi sobie w tych kręgach, zajęło jej to dekady. Miała wiele trudności, gdy wyszła za mąż za swojego męża. Płakała wtedy do mojej mamy, kiedy ją odwiedzała. Wie, jak to jest.” Jasmine ceniła sobie wolność i niezależność od niewpisanych zasad elity. „No chodź, Seren. Tylko dziś wieczór. Będziemy razem. Zobaczmy, jak żyje 1% najbogatszych. Moja ciotka powiedziała, że będzie tam wielu młodych, atrakcyjnych kawalerów. To najlepsi i najbogatsi mężczyźni w Wiltspoon. Możemy zobaczyć, co tam się dzieje, nawet jeśli nie szukamy męża. To przyjęcie, więc będzie dużo dobrego jedzenia.” Serenity nie odmawiała jedzenia. Podobnie jak Jasmine. Właśnie ta wspólna pasja połączyła je. Przekonanie Seren zajęło godzinę. Zamknęły sklep wcześniej, żeby pójść na przyjęcie. Serenity zadzwoniła do Liberty i zapytała o Sonny’ego. Był u lekarza, a gorączka okazała się zwykłym kataralnym przeziębieniem. Uspokoiło to Serenity. Powiedziała potem Liberty o przyjęciu z Jasmine. „To miłe, nawet jeśli to tylko doświadczenie. Oczywiście, możesz poznać tam ludzi z tych kręgów.” Liberty była za tym, żeby Serenity poszła na przyjęcie. Po prostu po to, żeby zobaczyć drugą stronę świata. Sklep został zamknięty zaraz po obiedzie. Jasmine pociągnęła przyjaciółkę do domu, żeby założyła elegancką sukienkę i nałożyła makijaż. Ponieważ Soksowie darzyli Serenity sympatią, nie mieli nic przeciwko temu, żeby Jasmine zabrała ją na przyjęcie. Serenity była w końcu mężatką, więc nie było obaw, że przyćmi Jasmine. Tuż po szóstej wieczorem sedan zorganizowany przez ciotkę Jasmine podjechał pod dom Soksów. „Bawcie się dobrze.” Pani Sox, żegnając dziewczyny u drzwi, powiedziała do Serenity: „Pomóż mi dopilnować Jasmine, Seren. Nie pozwól jej się objadać. Zachęć ją do rozmowy z młodymi kawalerami.” Powiedziała do córki: „Jasmine, twoja ciotka zrobiła dla ciebie wiele. Nie zawiedź jej.” Serenity odpowiedziała z uśmiechem: „Nie martw się, pani Sox. Pomogę pani dopilnować Jasmine, żeby nie uciekła do bufetu.” Będą razem siedziały przy bufecie. „Jestem spokojna, mając cię w pobliżu.” Pani Sox lubiła Serenity, ponieważ dziewczyna była rozsądna i niezależna. Gdyby nie to, że jej syn był znacznie młodszy od Serenity, pani Sox zagrałaby im swatę. Szkoda, że Serenity była zajęta. W rodzinie Soxów było wielu młodych mężczyzn. Serenity mogłaby wybrać każdego z nich, gdyby chciała iść do ołtarza. Ale cóż, nic na to nie poradzimy. Nie ma sensu o tym mówić, bo żal pani Sox niczego nie zmieni. Na poganianie pani Sox, Jasmine, w olśniewającym makijażu, białej sukni i biżuterii, pociągnęła przyjaciółkę do sedana zorganizowanego przez ciotkę. Widząc, że Serenity jest mężatką i idzie jako plus jedna, nie zawracała sobie głowy strojem. Założyła swoje zwykłe ubrania i nałożyła naturalny makijaż. Mimo prostego ubioru jej naturalne piękno nadal promieniało.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 11 – Żonaci od pierwszego wejrzenia | Czytaj powieści online na FicSpire