Zachary miał wątpliwości co do gustów Serenity. Jasne, Shawn był przystojny, ale w porównaniu do niego – Zachary był o wiele bardziej atrakcyjny. Zastanawiał się, pod jakim imieniem zapisany jest w jej kontaktach. Ciekawość gryzła go od środka.
Serenity odebrała telefon od Shawna.
„Dzień dobry, Serenity.”
„To wcześnie. Co się dzieje?”
„Zjadłaś już śniadanie, Serenity? Mogę po ciebie podjechać
















