logo

FicSpire

Żonaci od pierwszego wejrzenia

Żonaci od pierwszego wejrzenia

Autor: Agnieszka Kamiński

Chapter 8
Autor: Agnieszka Kamiński
1 gru 2025
Zachary dbał o swoją sylwetkę, więc pilnował diety. Serenity uśmiechnęła się. „Jest pan w znakomitej formie, panie York”. „Więc… chyba wrócę do łóżka?” „Jasne” – odparł Zachary. „Dobranoc”. Serenity życzyła mu dobrej nocy, po czym odwróciła się na pięcie i wyszła. „Poczekaj, Se… Serenity”. Zachary zawołał za nią. Zatrzymując się, Serenity odwróciła głowę i zapytała: „Tak?” Zachary spojrzał na nią i powiedział: „Proszę, następnym razem nie chodź w piżamie”. Pod piżamą nie miała stanika. Niestety, jego orle oko to zauważyło. Byli mężem i żoną, ale co, gdyby ktoś inny zastał ją w piżamie? Ostatnią rzeczą, jakiej chciał, było, aby inni mężczyźni widzieli ciało jego żony. Zaczerwieniona na twarzy Serenity wpadła z powrotem do swojego pokoju i trzasnęła drzwiami. Zachary oniemiał. Ona zawstydziła się, zanim on zdążył poczuć się za nią niezręcznie. Zachary usiadł na chwilę, zanim udał się do sypialni głównej. Kupił umeblowany dom w ostatniej chwili. Był gotowy do zamieszkania. Mimo to, jego sypialnia nie została posprzątana z powodu pośpiechu. Był bardzo pod wrażeniem, że Serenity potrafiła zrozumieć aluzję, zamiast bezczelnie domagać się spania w tym samym pokoju. Na szczęście nie żądano od niego wypełnienia obowiązków małżeńskich. Małe godziny poranka minęły spokojnie dla małżeństwa. Następnego dnia Serenity obudziła się o szóstej rano, jak zwykle. Wcześniej robiła śniadanie i sprzątała po przebudzeniu. Jeśli czas pozwalał, pomagała siostrze wieszać pranie. Serenity przez lata pobytu u Liberty pełniła rolę niani, głównie dlatego, że starała się odciążyć siostrę. Jednak jej szwagier traktował to jako coś oczywistego i rozkazywał jej jak niani. Obudziła się dziś i wpatrywała się w nieznaną sypialnię, w której spędziła noc. Kiedy wspomnienia powróciły do jej umysłu, Serenity pomyślała: „Muszę być w półśnie, skoro myślę, że jestem jeszcze u Liberty. To mój dom. Nie muszę teraz wstawać”. Serenity położyła się z powrotem, by wrócić do krainy snów. Szkoda, że nie mogła jednak przestawić swojego zegara biologicznego. Serenity nie mogła pospać, nawet gdyby próbowała. Mogłaby wstać, skoro burczało jej w brzuchu. Po zmianie ubrania i umyciu się Serenity wyszła z pokoju i spojrzała na drzwi sypialni Zachary’ego. Po zamkniętych drzwiach wnioskując, musiał jeszcze spać. Cóż, trudno było wstać o tej godzinie, skoro wrócił późno wczoraj wieczorem. Serenity wędrowała do kuchni i wpatrywała się w pusty pokój. Po chwili ciszy odwróciła się i wyszła. Wczoraj złożyła zamówienie na naczynia kuchenne, ale towar jeszcze nie dotarł. Gdyby wiedziała, Serenity kupiłaby je w sklepie, a nie online. Podczas przeprowadzki wczoraj Serenity przypomniała sobie, że widziała jadłodajnię w sąsiedztwie. Serenity postanowiła kupić śniadanie na wynos. Zastanawiała się, co Zachary chciałby zjeść. Nie mogła go obudzić i zapytać, więc kupiła różnorodne rzeczy. Serenity kupiła omlet na śniadanie, bekon, kiełbaski, naleśniki i tosty – ulubione dania zwykłych ludzi w Wiltspoon. Zachary był rannym ptaszkiem, mimo że został do późna wczoraj. Ledwie Serenity wyszła po śniadanie, a on się obudził. Nieprzyzwyczajony do posiadania żony, ponownie zapomniał o istnieniu Serenity i wyszedł boso, żeby nalać sobie wody. W tym momencie Serenity otworzyła drzwi, żeby wejść do domu, i ich spojrzenia się spotkały. Następną rzeczą, którą wiedziała, było to, że Zachary skrzyżował ręce na piersi i pobiegł z powrotem do swojego pokoju, tak jak ona poprzedniej nocy. Najpierw oniemiała, a potem wybuchnęła śmiechem. Pomyślała sobie: „Nie ma nic ciekawego w męskiej górnej części ciała. To tylko brzuch. Nie mogę uwierzyć, że przyłożył ręce do piersi. Haha. To było takie śmieszne!” Po chwili Zachary ponownie pojawił się w pełni ubrany w garnitur. Nie wyglądał na zadowolonego, ale kto miałby go skarcić? To była jego wina, że zapomniał, że w jego domu przebywa teraz obca kobieta. Ta obca kobieta była też jego żoną na papierze. Zwykle Zachary przebywał w swojej willi i budził się w pustym drugim piętrze. Dopóki pozostawał na górze, pokojówki nie wchodziły do jego przestrzeni. Czasami zrzucał koszulkę, gdy czuł się na bakier. Tak było i dziś, a przebiegła dziewczyna zobaczyła jego nagi tors. „Pan York, kupiłam śniadanie. Proszę, przyjdź i zjedz”. Pomimo śmiechu do rozpuku Serenity nie zapomniała o celu. Położyła różnorodne śniadanie na stole i zawołała mężczyznę, który poczuł się urażony. Zachary przez chwilę stał w ciszy, zanim podszedł. Spojrzał na śniadanie i obojętnie zapytał: „Nie umiesz gotować?” „Umiem. Jestem dobrą kucharką”. „Kupione w sklepie śniadanie, zwłaszcza ze straganów ulicznych, nie jest zbyt higieniczne. Powinnaś ograniczyć to. Powinnaś robić własne jedzenie, skoro umiesz gotować. Jest higieniczne i bezpieczne”. Jako głowa domu Yorków, Zachary nigdy nie jadł ulubionych śniadań mieszkańców Wiltspoon. Serenity odpowiedziała pytaniem: „Widziałeś swoją kuchnię? Jest czystsza niż twoja twarz. Nic tam nie ma. Nawet gdybym była szefową kuchni pięciogwiazdkowego hotelu, nie mogłabym przygotować uczty bez narzędzi i składników”. Zachary oniemiał. „Czy zamierzasz to zjeść?” – zapytała Serenity. Zachary był głodny, ale próbował zachować spokój. Usiadł przy stole i powiedział ledwie słyszalnie: „Byłoby szkoda nie jeść, skoro już to kupiłaś. Chyba raz czy dwa nie zaszkodzi”. Tak uratował się przed zażenowaniem. Serenity podzieliła połowę każdego dania. Siadając, zjadła swoją porcję i zauważyła: „Rozejrzałam się, kiedy się wprowadzałam wczoraj. Zamówiłam dość sporo naczyń kuchennych online. Kupię produkty spożywcze i będę gotować, kiedy rzeczy dotrą, więc nie będziesz musiał jeść jedzenia ulicznego”. Zajmował wysokie stanowisko w dużej korporacji. Zgadła, że osoby z wyższym wykształceniem są wybredne w jedzeniu. Serenity miała w zwyczaju gotować w domu i zamawiała jedzenie na wynos tylko wtedy, gdy była w sklepie. Była gotowa dostosować się do jego wybredności w jedzeniu. „W naszym domu brakuje wielu rzeczy. Czy mogę urządzić mieszkanie według własnego gustu?” Zachary podniósł głowę, żeby spojrzeć na swoją żonę siedzącą naprzeciwko niego, zanim zaczął jeść śniadanie. Zwyczajne śniadanie smakowało dobrze. „Jesteśmy mężem i żoną z aktem małżeństwa. To twój dom. Możesz go urządzić, jak chcesz, pod warunkiem, że nie będziesz dotykać mojego pokoju”. Mogła przewrócić do góry nogami pozostałe pokoje. „Dobrze”. Uzyskawszy jego zgodę, Serenity postanowiła zrobić to, co zaplanowała. Z kwiatami i huśtawką na balkonie mogłaby czytać książkę i podziwiać kwiaty, siedząc na huśtawce w wolnym czasie. „A propos. Babcia powiedziała mi wczoraj, żebym wróciła z tobą w weekend na kolację i poznała rodzinę”. Zachary słabo odpowiedział: „Dam ci znać. Muszę sprawdzić swój grafik. Jeśli nie będę mógł znaleźć czasu, poproszę babcię, żeby przyprowadziła moich rodziców. Możecie się poznać i zjeść posiłek”. Serenity nie miała nic przeciwko temu.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 8 – Żonaci od pierwszego wejrzenia | Czytaj powieści online na FicSpire