Zachary odmawiał jakiejkolwiek współpracy z Hankiem, nie tylko dlatego, że uważał go za prawdziwą zmorę, ale także ze względu na jego podejście do Liberty. Sonny był spragniony, a butelka mleka z wodą stała tuż przed Hankiem na stoliku kawowym. Zamiast sam podać dziecku wodę, Hank wołał Liberty, by to ona nakarmiła syna. To było ich pierwsze spotkanie, a Zachary już dostrzegł pogardę i brak szacun
















