„Nie mówiłeś, że pomożesz mi tylko z zaliczką?” – szepnęła Serenity do Zachary’ego.
„Stać mnie było na ten samochód, który wybrałaś, więc zapłaciłem w całości” – odparł.
„Och” – wyszeptała Serenity. – „Przeleję ci połowę pieniędzy później”.
Zachary spojrzał na nią. „Nie ma sprawy”.
Serenity mrugnęła.
Czy to znaczyło, że daje jej samochód? Oczywiście, stać go było na ten samochód, ale kosztow
















