Chociaż chciałam odwiedzić babcię i tatę, resztę popołudnia spędziłam z Breyoną i Masonem. Do domu wilkołaków wróciłam około siódmej, od razu kierując się do kuchni w poszukiwaniu czegoś do jedzenia. Wilcze apetyty bywały kłopotliwe, wymagając spożycia ogromnych ilości jedzenia, aby utrzymać nas w sile.
Alfa Zeke stał w kuchni, trzymając w rękach miskę z kurczakiem i ryżem. Jego czarne włosy były
















