„Lola.” Głos Alfy Ashera był chropowaty, niski. „Zawsze wplątujesz się w kłopoty, i teraz rozumiem dlaczego.”
Głos Alfy Ashera był przytłumiony snem, przez co brzmiał jeszcze głębiej i bardziej chrapliwie. Ten dźwięk natychmiast wpłynął na Mayę i mnie. Jego głos działał jak środek uspokajający, łagodząc moje rozdrażnione nerwy i rozpaczliwy umysł.
Nervowy śmiech wymknął mi się z ust. „Wiem, może
















