„Potrzebujesz odpocząć.” Zmarszczyłam brwi, wstając z krzesła po drugiej stronie pokoju.
Podszedłam do Ashera, odwracając jego krzesło od biurka, od sterty papierów błagających o jego uwagę. Niechętnie zwrócił na mnie oczy, ciemne i błagalne.
„Nie odchodź.” Asher westchnął, obejmując mnie w talii i chowając twarz w zagłębieniu mojej szyi.
„Nie miałabym wyboru, gdybym mogła.” Mówiłam cicho, prze
















