Każda mijająca minuta dawała mi więcej czasu na myślenie – samo w sobie przekleństwo. Im więcej czasu miałam na rozmyślanie, tym bardziej zastanawiałam się, czy istnieje sposób na wydostanie się z tego bagna, sposób, by Breyona i Giovanni bezpiecznie wrócili. Ryzykowałam bardzo wiele, mając nadzieję, że mój ojciec rzeczywiście pozwoli im odejść. Breyona stała się dla niego bezużyteczna, skoro miał
















