**Rozdział z perspektywy Loli**
Gdy głos Ashera ucichł w mojej głowie, upał ogarniający moje ciało jeszcze się nasilił. Czułam się nieswojo we własnej skórze, nie do zniesienia gorąco i niespokojnie. Z trudem usiłowałam podnieść się w sedanie, ale ledwo mogłam poruszyć kończynami. Wiedziałam, że Maya walczy o kontrolę, przeciwstawiając się swoim instynktom, aby dać mi chwilę wytchnienia od tego p
















