Sześć z nas wkroczyło do klubu, podłoga wibrowała niemalże od basów muzyki. Czerwone i białe światła migały, oślepiając mnie za każdym razem, gdy padały na moje oczy. Cały klub tonął w ostrym, czerwonym świetle – nawet rozrzucone meble były obite czerwonym aksamitem.
Wnętrze klubu było całkiem przyjemne. Od środka nigdy nie domyśliłbyś się, że to stary magazyn. Wyglądał na całkowicie przebudowany
















