W samochodzie jeszcze kilka razy przebrnęliśmy przez plan. Cichy szum autostrady usypiał mnie, prawie doprowadzając do zmęczenia. Chociaż powieki stawały się coraz cięższe, nerwy miałam napięte jak struny.
Zależało nam na sukcesie tej nocy zbyt wiele, zwłaszcza że wszystko odbywało się w pośpiechu. Alfa Asher siedział za kierownicą ciemnego SUV-a, którym jechaliśmy. Ja znajdowałam się na samym ko
















