Głos Ashera raz po raz zanikał i pojawiał się w łączności mentalnej, niewątpliwie dlatego, że włączył się do walki. Słyszałam w jego głosie gniew i ekscytację, a moje serce waliło jak oszalałe, ogarniając mnie niepokój. Skóra zaróżowiła mi się intensywnie, zrzuciłam kurtkę, nerwowo się wiercąc. Każda mila wydawała się trwać godzinami, a gdy pojawił się drogowskaz z nazwą naszego miasteczka, byłam
















