Perspektywa Miry
Oczywiście, jestem oszołomiona, nie spodziewałam się, że mnie pocałuje. Nie spodziewałam się, że dobrze przyjmie to, co było jego.
Zanim się zorientowałam, podążałam za jego prowadzeniem, jęcząc na smak jego ust, podczas gdy on chrząkał i przyciągał mnie bliżej. Jego język pieścił mój, a kiedy zanurzył go w moich ustach, ocierając się o mój, zadrżałam.
Już po samym smaku jego ust,
















