Zanim zegar wybił dziesiątą, dom Reece'ów był nie do poznania. Puszki po piwie, plastikowe kubki i zużyte prezerwatywy walały się po trawniku.
Niektórzy ludzie również spali na trawie, a Kira była zaskoczona, że żaden z sąsiadów nie zadzwonił na policję ani do rodziców Kaleba i Mirabelli.
Bailey pisnęła, gdy spocony facet próbował podstępnie otrzeć się o jej bok.
Kurwa, musiała się stąd wydostać,
















