Perspektywa Bailey:
Nigdy wcześniej nie czułam się tak ciepło. Tak bezpiecznie. Tak otulona uściskiem, który wydawał się tak opiekuńczy. Chciałam tam zostać dłużej, naprawdę.
Ale coś w moim umyśle mnie ponagla, szturcha, żeby się obudzić.
Niechętnie to robię.
Moje oczy powoli się otwierają, moje gardło lekko się porusza, gdy przełykam. Pierwsze, co rejestruje mój wzrok, to plakat z półnagą laską z
















