Perspektywa Bailey:
"Jak tam w szkole? Nic nie piłaś, prawda?" zapytał tata rozbawiony, rzucając mi szybkie spojrzenie, zanim ponownie skupił wzrok na drodze.
Jęknęłam, opierając stopy na siedzeniu i ściskając pas bezpieczeństwa.
"Tato, daj spokój, to było raz. Obiecuję, że nie będę pić, dopóki nie skończę dwudziestu jeden lat."
Odwracam się, żeby spojrzeć przez okno, przygryzając dolną wargę.
Tat
















