Perspektywa Bailey.
Szybko poprawiłam sukienkę, serce waliło mi jak szalone.
Przełknęłam ślinę, poprawiając potargane włosy, by ukryć te malinki, które zrobił mi jej brat zeszłej nocy po tym, jak wyszorowałam usta, by pozbyć się śladu.
– Bails? – zawołała Mira, pukając ponownie.
– Tak, już prawie gotowa, sekundkę – wyrzuciłam z siebie pospiesznie i poprawiłam sukienkę, modląc się, by Mira nie zauw
















