Perspektywa Bailey:
"Musimy iść się odlać," wyrzuciła z siebie nagle Kristina, pakując pospiesznie torbę i stukając coś na telefonie. Zmarszczyłam brwi.
"My?"
Pokiwała głową, rzucając mi wymowne spojrzenie. "Tak. My."
Otworzyłam szerzej oczy, rozumiejąc, co próbuje mi przekazać. Przytaknęłam i niechętnie oderwałam się od Kaleba. Bycie w jego ramionach zawsze wydawało się tak właściwe, nigdy nie ch
















