Perspektywa Bailey
Słysząc moje słowa, oczy Kaleba rozszerzają się nieco ze zdziwienia, a brwi lekko unoszą. Delikatnie obejmuje moją twarz dłońmi i pochyla się do przodu. "Oczywiście, że nie? Zapomniałaś, co mówiłem wcześniej?"
Marszczę brwi. Tyle się naraz wydarzyło, że nie pamiętam, czy czegoś ważnego nie przegapiłam. Kącik jego ust unosi się lekko w małym uśmiechu.
"Tak szybko zapomniałaś, ska
















