– Jestem zajęta – rzuciła ostrym tonem na wstępie. – Lepiej, żeby to było ważne.
W słuchawce rozległ się spanikowany i pośpieszny głos jej sekretarki. – Proszę pani, mamy problem.
Emma traciła cierpliwość. – To nie jest dobry moment, nie możecie sobie z tym poradzić?
– To… dotyczy pani, proszę pani – odparła skruszonym tonem sekretarka.
– O co chodzi? Wyduś to wreszcie.
– W Internecie krążą nagran
















