Co za pokręcony umysł.
Yunice poszła za nimi do głównej sali. Paul opadł na krzesło z boku, wygodnie rozwalając się na oparciu z rękami zwisającymi przez poręcze. Gdyby Jacksona nie było w pokoju, pewnie zarzuciłby nogę na nogę, jakby to on tu rządził.
Owen zajął miejsce obok Paula.
Nawet Yunice usiadła – chociaż jej krzesło stało za Owenem, dalej od centrum.
Zawahała się, zanim usiadła. Kiedy zno
















