Yunice podniosła wzrok i zobaczyła, że ludzie, którzy kiedyś byli jej najbliżsi, teraz stoją razem z Elsie. Została sama, na zimnym wietrze, zupełnie nie na miejscu. Przeniosła więc wzrok na rabatę kwiatową przy żelaznej bramie posiadłości Saundersów.
Kiedy była dzieckiem, ojciec powiedział jej, że jej matka kocha czerwone róże. Postanowiła więc, że ona też pokocha czerwone róże. Ojciec osobiście zasadził cały rząd krzewów różanych wzdłuż muru dziedzińca za bramą. W sezonie kwitnienia róże kwitły bujnie, kołysząc się na wietrze, a jej wysoki ojciec trzymał ją za małą rączkę, gdy stali pod kwiatami, na coś wyczekując. Po śmierci ojca Elsie wprowadziła się do rodziny Saundersów, a ponieważ była uczulona na pyłki, Oscar postanowił kazać wyciąć wszystkie krzewy róż i zastąpić je bambusem, ulubionym przez Elsie.
Elsie powiedziała, że bambus jest szlachetny i nieugięty, i że chce uczyć się od jego cech. Yunice nie chciała dopuścić do usunięcia krzewów róż. Błagała Lily, mówiąc, że są symbolem miłości jej ojca do Lily. Prosiła ją, aby zachowała je dla pamięci ojca. Ale w momencie, gdy Elsie kilka razy złapała powietrze, Lily wpadła w panikę i nalegała, aby Oscar natychmiast wyciął te "cholerne róże".
Oscar strofował Yunice za egoizm, za brak troski o innych i za brak współczucia. Owen powiedział, że tylko płytcy ludzie lubią róże i że powinna uczyć się od Elsie, rozumieć zasady moralne i rozwijać charakter jak bambus.
Lily pocieszała ją, mówiąc, że kiedy ludzie umierają, odchodzą. Co jest ważniejsze, garść roślin czy życie Elsie? W końcu wszystkie róże wzdłuż muru zostały wyrwane, pozostawiając ją bez niczego, czego mogłaby się trzymać.
W tym momencie grupa, która razem płakała, w końcu się uspokoiła. Lily otarła łzy wierzchem dłoni, jakby dopiero teraz przypomniała sobie, jak zimno jest. Następnie zwróciła się do Yunice i powiedziała: "Idź weź gorący prysznic z Gianną, żeby zmyć pecha. Od teraz nadal jesteśmy rodziną."
Gianna wyszła z uśmiechem, idąc przodem, aby poprowadzić Yunice.
Dom, który zostawił jej ojciec, był wolnostojącą willą, miejscem, w którym Yunice dorastała. Ale po trzech latach nieobecności nagle wydawał się znajomy i obcy zarazem. Układ był ten sam, ale było wiele rzeczy, których już nie rozpoznawała.
Na przykład, wieszak na buty przy wejściu był pełen różowych, puszystych kapci… Elsie. Oprawione portrety wiszące na ścianach przedstawiały Elsie. Nawet gruby dywan pokrywający schody był tam po to, aby Elsie nie upadła. A co do jej starego pokoju na drugim piętrze, to teraz był, oczywiście, Elsie. Miał najlepsze nasłonecznienie i najlepszy widok - nie zostawiliby go pustego przez trzy lata.
Rzeczywiście, Gianna zaprowadziła ją do małego pokoju. Yunice pamiętała, że został on przerobiony z garderoby, nieco lepszy niż kwatera dla służby.
A co do Gianny, Yunice jej nie rozpoznawała. Musiała zostać zatrudniona po tym, jak Yunice została wysłana do szpitala psychiatrycznego.
Kiedy weszła do pokoju, Yunice instynktownie spojrzała na ukrytą kamerę monitoringu w rogu ściany. Nie okazując żadnej reakcji, zapytała: "Gianna, co się stało z poprzednią gosposią?"
"Och, wróciła do rodzinnego miasta trzy lata temu. Słyszałam, że jej mąż znalazł młodszą kobietę i nie była z tego zadowolona, więc wróciła, żeby narobić zamieszania" - powiedziała Gianna z szyderczym uśmiechem. "Który mężczyzna nie zdradza? Jeśli robi takie sceny, to tylko bardziej podsyca jego ego."
Yunice rzuciła jej spojrzenie, ale nie odpowiedziała. Widząc, że Yunice nie podoba się ten temat, Gianna zachichotała i poszła do łazienki, aby nalać wody do wanny.
W międzyczasie Yunice skorzystała z okazji, aby przeszukać szuflady. Ten pokój został wyraźnie pospiesznie urządzony; nie było ani jednego urządzenia elektronicznego.
Ponownie spojrzała na kamerę monitoringu. Wchodząc, zauważyła, że w całym domu zainstalowano teraz wiele takich kamer. Oczywiście były one przeznaczone dla niej. Wszyscy myśleli, że jest szalona, bojąc się, że może skrzywdzić Elsie, więc muszą ją cały czas monitorować. Jeśli tak się mnie obawiają, to po co w ogóle sprowadzali mnie ze szpitala psychiatrycznego?
Podejrzliwa Yunice zobaczyła, jak Gianna wychodzi z łazienki, więc szybko weszła do środka i zamknęła drzwi na klucz.
Gianna zapukała do drzwi. "Hej, dlaczego zamknęłaś drzwi?"
"Biorę prysznic" - odpowiedziała Yunice.
"Nie musisz zamykać drzwi na klucz!"
Yunice odparła: "A ty nie zamykasz drzwi, kiedy bierzesz prysznic?"
Gianna spojrzała w stronę łazienki, a następnie sięgnęła po swój strój roboczy. Ale kiedy miała już wyjść, sięgnęła do kieszeni i nagle zdała sobie sprawę, że nie ma telefonu.
W łazience Yunice szybko rozebrała telefon Gianny, wyjęła kartę SIM, odłożyła ją na bok i wyłączyła śledzenie lokalizacji.
Następnie zaczęła szybko pisać na klawiaturze telefonu.
Na zewnątrz Gianna waliła w drzwi. "Wzięłaś mój telefon?"
Nie odwracając się, Yunice odpowiedziała: "Nie widziałam go."
Gianna jej nie wierzyła. "Otwórz drzwi i wpuść mnie. Sprawdzę."
Yunice ją zignorowała. "Poczekaj, aż skończę brać prysznic."
Nie mogąc wyważyć drzwi, Gianna była wściekła. Krzyknęła przez drzwi: "Jeśli nie otworzysz, to znaczy, że na pewno go ukradłaś! Poczekaj! Powiem panu Owenowi!"
Yunice ją zignorowała, skupiając się wyłącznie na ekranie telefonu. Chwilę później hałas na zewnątrz ustał. Gianna prawdopodobnie wyszła. Używając telefonu Gianny, Yunice uzyskała dostęp do kamer bezpieczeństwa rodziny Saundersów.
Na ekranie zobaczyła Lily i Owena już w salonie. Tymczasem Paul odciągnął Elsie na bok i rozmawiał z nią.
Z czułym spojrzeniem Paul powiedział: "Elsie, tym razem sprowadziliśmy ją z powrotem, żeby porozmawiać o zerwaniu zaręczyn. Nie możesz się wahać."
Elsie ugryzła się w wargę, wyglądając na skonfliktowaną, gdy odsunęła Paula. "Twoje zaręczyny są z rodziną Saundersów. Jestem osobą z zewnątrz. Jak mogłabym ukraść narzeczonego mojej siostry? Nie mogę zdradzić Yunice!"
Paul okrążył ją, aby ponownie stanąć twarzą w twarz, kucnął, aby spojrzeć na jej rumieniącą się twarz, i namawiał: "Daj spokój, to współczesność. Aranżowane małżeństwa to przestarzały zwyczaj, który dawno powinien zostać zniesiony. Poza tym cała nasza rodzina zgodziła się na odwołanie zaręczyn. Jeśli to ułatwi sprawę, mogę ją przeprosić. Jeśli się nie zgodzi, nigdy więcej mnie nie zobaczy."
Oglądając nagranie z monitoringu, Yunice uśmiechnęła się chłodno. Więc taki był ich plan. Nic dziwnego, że tak bardzo spieszyli się, żeby wyciągnąć ją ze szpitala psychiatrycznego… Chcieli, żeby zrezygnowała ze swojego narzeczonego.
Pamiętała, że kiedy Paul się urodził, był w położeniu pośladkowym, utknął w kanale rodnym. Żaden szpital w Silverburgh nie odważył się go przyjąć. To jej ojciec użył starożytnego lekarstwa, aby utrzymać jego matkę przy życiu wystarczająco długo, aby go urodzić. Jego matka przeżyła doświadczenie bliskie śmierci i była tak wdzięczna, że zaaranżowała ich zaręczyny.
A teraz rodzina Powellów chciała przekazać tę wdzięczność Elsie.
Niedługo potem wróciła Gianna. Użyła klucza, aby otworzyć drzwi do łazienki i wpadła bez cienia uprzejmości. "Panno Saunders, kradzież to zły nawyk. Jeśli pan Owen się dowie, odeśle panią z powrotem do szpitala psychiatrycznego!"
Była przekonana, że Yunice wzięła jej telefon. Leżąc w wannie, Yunice leniwie odwróciła głowę, aby na nią spojrzeć, i powiedziała beznamiętnie: "Nie wzięłam go. Śmiało, zgłoś mnie."
Gianna przez chwilę była oszołomiona. Nie spodziewała się, że Yunice będzie tak krnąbrna.
Wiedziała, że Yunice ma chorobę psychiczną, a szalonym ludziom nie można ufać. Jeśli złapie Yunice na gorącym uczynku, może pójść do Owena i zdobyć kilka punktów. Kiedy udowodni, że Yunice jest złodziejką, wszelkie przyszłe kradzieże w domu można będzie zrzucić na nią. W końcu to ona jest szalona.
Ale żeby oskarżenie się utrzymało, potrzebowała solidnych dowodów. Wcześniej sprawdziła nagranie z monitoringu, ale nie znalazła niczego, co pokazywałoby, jak Yunice bierze jej telefon.
Mimo to była pewna, że Yunice go ukradła. Łazienka była tylko tak duża. Gdzie mogła go ukryć?
















