Oczy Wyatta pociemniały, jego wyraz twarzy stał się kwaśny.
Yunice wypadła z windy, skupiona wyłącznie na sprawdzeniu numeru pokoju. Nawet nie zauważyła Paula idącego w jej stronę.
– Yunice? Co tu robisz? – Paul podążył za jej wzrokiem i zapytał: – Ktoś jest chory?
Spojrzała na niego przelotnie, ale za bardzo się spieszyła, żeby odpowiedzieć. Wyminęła go i ruszyła w stronę korytarza strzeżonego pr
















