logo

FicSpire

Dzień, w którym pocałowałam starszego mężczyznę

Dzień, w którym pocałowałam starszego mężczyznę

Autor: Andrzej Kamiński

Chapter 12
Autor: Andrzej Kamiński
23 wrz 2025
Corinne założyła ponownie koszulkę Jeremiego, ale dodatkowo narzuciła kurtkę, którą jej podarował, czując lekki chłód po przewietrzeniu pokoju. „Słyszałem, że dostałaś wyrzut?” – usłyszała głęboki głos Jeremiego, wpatrując się bezmyślnie w mijający za oknem krajobraz. Usta Corinny drgnęły. „Jasne, i to wszystko dzięki tobie.” Jeremy przeglądał dokumenty w dłoni. „Dałem firmie szansę, a mimo to błędy się powtarzały. Według moich standardów taki plan nie ma żadnej wartości inwestycyjnej.” Corinne ziewnęła, wyraźnie zmęczona. „Och, nie musisz mi tłumaczyć, panie. Przecież już nie jestem pracownikiem Alpha Enterprises.” Jeremy zamilkł na chwilę. Kontynuował przeglądanie dokumentów i powiedział swobodnym tonem: „Jeśli szukasz firmy, w której mogłabyś odbyć staż, to...” „Zatrzymaj samochód!” – przerwała mu Corinne, wysuwając głowę przez okno. Jej oczy błyszczały, jakby coś zauważyła. Jak tylko samochód się zatrzymał, Corinne otworzyła drzwi i wyszła. Pobiegła do przystanku i wskoczyła do właśnie podjeżdżającego autobusu. Zajęła miejsce przy oknie, wyciągnęła rękę i pokazała kciuk w górę mercedesowi stojącemu za nią. Następnie powoli obróciła kciuk w dół, wyraźnie okazując pogardę. Mała rączka zniknęła w autobusie, który powoli odjeżdżał. Tommy’ego zaczęła boleć skroń na ten widok. Corinne była naprawdę odważna. Dla jasności, nikt w Nowej Stolicy – a nawet w całym kraju – nie ośmieliłby się być tak niegrzeczny wobec Jeremiego. „Sir, zabrała pana marynarkę. Projekt Międzynarodowego Centrum Handlu zostanie zakończony późnym popołudniem, a pan musi uczestniczyć w uroczystym przecięciu wstęgi...” „Niech ktoś przyniesie mi nową.” Twarz Jeremiego pociemniała, a on kontynuował przeglądanie dokumentów. „Zaraz!” – powiedział Tommy. „Sir, kiedy wcześniej dzwoniła do mnie pani siostra, powiedziała, że trafiła do szpitala.” Jeremy lekko uniósł wzrok. „Ostatnio, kiedy ją widziałem, była w porządku. Dlaczego trafiła do szpitala?” Tommy przekazał to, co powiedziała Francine. „Cóż, panienka Corinne wcisnęła głowę pani siostry do toalety, przez co wypiła kilka łyków wody z sedesu. Wie pan, że pani siostra jest trochę pedantką i była tak oburzona tym, co się stało, że wymiotowała od rana. W końcu tak się odwodniła, że trzeba ją było wysłać do szpitala i podłączyć do kroplówki.” „A co powiedział lekarz?” „Lekarz powiedział, że to nie jest takie poważne. Kroplówka, trochę jedzenia i za kilka dni wróci do normy. Mimo to, robi wielką awanturę i nalega, żeby pan się za nią zemścił i ukarał panienkę Corinne... ” Wyraz twarzy Jeremiego pozostał niezmieniony. „Babcia zawsze rozpieszcza Francine, a ona zawsze była przebiegła i uparta. Corinne może mieć trudny charakter, ale nie podejmie inicjatywy, żeby narobić kłopotów. Niech tym razem Francine dostanie lekcję. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie potrafiła kontrolować swój temperament. Nie musimy się nią przejmować.” Tommy był zaskoczony, jak tolerancyjny wydawał się Jeremy wobec Corinny. Po chwili namysłu odwrócił się i poprosił o dalsze instrukcje. „Cóż... Panienka Corinne została dziś zwolniona. Czy chciałby pan załatwić jej pracę?” Jeremy obojętnie powiedział: „Nie martw się tym. Upewnij się tylko, że będziesz ją pilnował przez te trzy miesiące, żeby nie zrobiła nic, co mogłoby splamić rodzinne nazwisko.” „Rozumiem!” Tommy początkowo przypuszczał, że Jeremy żywi do Corinny jakieś uczucia, ale słysząc to, co powiedział Jeremy, doszedł do wniosku, że prawdopodobnie za dużo myślał. Miało to jednak sens. Jedyne kobiety, o których myślał Jeremy, to córki Riverów, a jego uczucia do niej nie zmieniły się nawet po wielu latach. Niestety, waśnie między Holdenami a Riverami utrudniały im ślub. Dlatego Jeremy pozostał kawalerem i dlatego jego dziadek tak bardzo chciał go zmusić do małżeństwa. Corinne pojechała autobusem do domu, żeby spakować swoje rzeczy. Ponieważ musiała współpracować z tym dziwnym starym człowiekiem i mieszkać w rezydencji Holdenów przez trzy miesiące, potrzebowała własnych ubrań. Wchodząc do domu, natknęła się na Sherlyn. Sherlyn straciła pracę, twierdząc, że sama zrezygnowała z branży rozrywkowej. Zawsze wynosiła się ponad innych przed Corinną i nie było inaczej, gdy zobaczyła, że Corinne wróciła. „Och, to ty. Myślałam, że to kurier z jedzeniem!” Corinne nie miała ochoty gadać z Sherlyn, więc minęła ją i poszła prosto na górę. Sherlyn jednak uparła się, żeby stanąć jej na drodze i z pogardą wpatrywała się w Corinnę. „Czy to męska marynarka, którą nosisz? Nie wróciłaś wczoraj wieczorem. Czy spałaś z jakimś przypadkowym facetem?” Zanim Corinne zdążyła wyjaśnić, Sherlyn zaczęła głośno krzyczeć: „Tato! Mamo! Popatrzcie, co Corinne nosi!” Marvin wyszedł z pokoju po usłyszeniu krzyków Sherlyn i jego twarz natychmiast zbladła, gdy zobaczył marynarkę na ciele Corinny. „Dlaczego nosisz męską marynarkę, Corinne? Co robiłaś, gdy wczoraj nocowałaś poza domem?” Kiedy Lilliana podeszła od tyłu i zobaczyła, co się dzieje, natychmiast zrobiła panikującą minę. „To... To skandaliczne! Jak możesz paradować w męskiej marynarce, skoro jeszcze się nie wyszłaś? My, Carewowie, to porządna rodzina!” Sherlyn krzyknęła: „Tato, Corinne spędziła noc z mężczyzną, kiedy odrzuciła wszystkich porządnych mężczyzn, których mama jej przedstawiała. Jak mogła tak zrobić?” Marvin wyglądał jeszcze bardziej ponuro i gniewnie powiedział: „Powiedz prawdę, Corinne. Co z tą marynarką?” Corinne spokojnie wytłumaczyła ojcu sytuację: „Moje ubrania przypadkowo zamokły w brudnej wodzie tego ranka. Pożyczyłam to od kogoś, żebym miała co na siebie włożyć. Muszę zwrócić to po wypraniu.” Sherlyn prychnęła. „Pożyczyła? Jakby ktokolwiek w to uwierzył!” Marvin nie do końca uwierzył w jej historię. „A co robiłaś, gdy wczoraj nocowałaś poza domem?” „Wczoraj znalazłam pokój do wynajęcia” – odparła Corinne – „i spędziłam tam jedną noc. Wracam dzisiaj, żeby spakować swoje rzeczy, bo będę tam mieszkać w przyszłości.” Uważała dom Holdenów za miejsce, które wynajmuje, a czynszem były trzy miesiące jej czasu. Marvin zmarszczył brwi. „Wyprowadzasz się? Dlaczego chcesz się wyprowadzać, skoro możesz mieszkać w domu?” Lilliana powiedziała intrygującym tonem na boku: „Czy Corinne mieszka w domu mężczyzny? Nie wypada, żeby dwie niezamężne osoby mieszkały razem. Jeśli straci cnotę i godność, nie będzie mogła wyjść za mąż w przyszłości. Nawet reputacja naszej rodziny zostanie zrujnowana!” Sherlyn sarkastycznie mruknęła: „Heh. Nie ma sensu mówić o cnocie, skoro spędza noc na zewnątrz i wraca w marynarce jakiegoś przypadkowego mężczyzny!” Wyraz twarzy Marvina stał się jeszcze bardziej ponury, gdy spojrzał na Corinnę z wielkim rozczarowaniem. Corinne spojrzała na Lilianę i Sherlyn, zanim powiedziała z uśmiechem: „Dziękuję za troskę, obie, ale jestem nikim. Nikogo nie obchodzi, co robię. Bardzo niewielu naszych krewnych mnie pamięta, więc nic, co zrobię, nie zrujnuje reputacji Carewów. „Wręcz przeciwnie, moja droga starsza siostra Sherlyn jest supergwiazdą. Jest tak sławna, że nawet trochę plotek może rozprzestrzenić się jak pożar w wiadomościach. To ona powinna zwracać uwagę na swoją cnotę i godność. Staraj się nie dać bezwzględnym dziennikarzom okazji, żeby napisać o tobie, że masz sponsora. Ciocia Lilliana będzie się o ciebie martwić, jeśli nie wyjdziesz za mąż.” Sherlyn zacisnęła zęby ze złością i wypowiedziała: „Kto ci powiedział, że nie wyjdę za mąż?” Corinne powiedziała, jakby coś jej przyszło do głowy: „Ach tak, zapomniałam. Wyszłaś wczoraj za mąż! Gdzie jest twój mąż, Jeremy? Czy nie zamierzasz przedstawić mnie mojemu nowemu szwagrowi?” Atmosfera natychmiast stała się zimna... Gniew Marvina skierował się w innym kierunku i gniewnie spojrzał na Lilianę i Sherlyn. Sama wzmianka o tym była wystarczająca, żeby go doprowadzić do wrzenia, dzięki ogromnemu bałaganowi z poprzedniego dnia, który sprawił, że ośmieszył się przed krewnymi i przyjaciółmi. Corinne dodała: „Tato, dobrze było, że mieszkałam w domu, kiedy jeszcze byłam studentką, ale teraz pracuję i chcę nauczyć się żyć niezależnie. Możesz być spokojny, że nie zrobię nic, co splamiłoby twoje imię, kiedy się wyprowadzę.” Marvin spojrzał na Corinnę i zdał sobie sprawę, że jest stosunkowo grzeczna w porównaniu do kompromitujących wyczynów Liliany i Sherlyn. Na końcu machnął ręką i powiedział: „Jak chcesz. Możesz wyjść i mieszkać gdzie indziej, jeśli chcesz. W tym domu i tak jest teraz pełno pecha.” „Dzięki, tato.” Corinne obojętnie spojrzała na niezadowolone Lilianę i Sherlyn, po czym odwróciła się i ruszyła na górę. Kiedy zmieniała ubrania, Sherlyn wparowała do jej pokoju. Chciała właśnie wykląć Corinnę, gdy nagle zobaczyła logo na podszewce marynarki, którą Corinne zdjęła. Pochodziła od luksusowej marki FA, a ponadto z luksusowej linii szytej na miarę, przeznaczonej tylko dla VIP-ów! Sherlyn zastanawiała się, jak wieśniaczka jak Corinne mogła mieć szczęście natknąć się na tak luksusowe męskie ubrania.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 12 – Dzień, w którym pocałowałam starszego mężczyznę | Czytaj powieści online na FicSpire