Nagle Jason schylił się i zbliżył do ucha Corinne. Szeptem powiedział: „Ale jeśli ci się podobają, mogę je ci dać… jako prezent zaręczynowy”.
Corinne skrzywiła się i rzuciła mu zirytowane spojrzenie. Miała zignorować jego żart, ale gdy próbowała wymyślić sposób, by namówić Jasona do sprzedania jej obrazów, w jej piersi pojawiło się niepokojące uczucie.
Zmarszczyła brwi, a jej mina stała się prze
















