logo

FicSpire

Dzień, w którym pocałowałam starszego mężczyznę

Dzień, w którym pocałowałam starszego mężczyznę

Autor: Andrzej Kamiński

Chapter 13
Autor: Andrzej Kamiński
23 wrz 2025
Sherlyn chwyciła kurtkę w pośpiechu i spytała: „Bądź szczera, Corinne. Skąd masz tę marynarkę? Jak w ogóle poznałaś mężczyznę, który mógłby nosić coś tak drogiego?” Corinne spojrzała na ubranie z dezaprobatą. „Droga? Jakiś mężczyzna „uprzejmie” mi ją pożyczył. Chociaż nie znam go dobrze.” Sherlyn zorientowała się, że Corinne prawdopodobnie mówi prawdę, ponieważ Corinne wcześniej niewiele widziała świata. Sherlyn wtrąciła złośliwą uwagę: „Kobiecie takiej jak ty nie może się trafić mężczyzna noszący tak ekskluzywną marynarkę! Lepiej ją zwróć po wypraniu. Nie myśl o sobie zbyt dobrze i nie próbuj wspinać się po drabinie społecznej. Mężczyźni o dobrym guście nigdy nie polubią prostaczki takiej jak ty!” Corinne zaśmiała się swobodnie. „A propos, nie odpowiedziałaś na moje wcześniejsze pytanie. Gdzie jest twój mąż?” Twarz Sherlyn natychmiast zbladła. Widząc, że Corinne najwyraźniej nie zna szczegółów, przybrała wyniosły wyraz twarzy i powiedziała: „Ehem! W ostatniej chwili zmieniłam zdanie i zdecydowałam się nie wychodzić za mąż. Nie chcę, aby małżeństwo ograniczyło moje możliwości, nie potrzebuję męża!” „Zdecydowałaś się nie wychodzić za mąż?” Corinne uniósła brew z ciekawością. „Dlaczego? Holdenowie to rodzina z najwyższej półki. Czy gardzisz taką rodziną?” Sherlyn prychnęła pogardliwie. „Kogo obchodzi, że są z najwyższej półki? Mogę poślubić każdego mężczyznę, którego chcę. Wystarczy, że im przymyknę oko. Jeremy nigdy nie miał dziewczyny, chociaż ma prawie trzydzieści lat, więc jasne jest, że ma jakieś problemy zdrowotne. Może nawet nie być w stanie… Na pewno nie wyjdę za mąż za kogoś, żeby mieć bezpłciowe małżeństwo. Nie obchodzi mnie, jak bardzo jest we mnie zakochany albo jak bardzo błaga o rękę!” Corinne o mało nie parsknęła śmiechem, kiwając głową. „Naprawdę dobrze to przemyślałaś. Uniknęłaś wielkiej wpadki, więc gratuluję!” Po spakowaniu bagażu Corinne pożegnała się z Marvinem i wyszła. Jednak Sherlyn potajemnie dogoniła taksówkę Corinne. Chciała dowiedzieć się, kto pożyczył Corinne marynarkę. Przecież ktoś, kto nosił tak ekskluzywną, szytą na miarę odzież, z pewnością miał majątek wart miliardy. Nieudany ślub był po prostu ogromnym upokorzeniem. Gdyby mogła wykorzystać tę okazję, żeby związać się z wysokim, bogatym i przystojnym mężczyzną, wreszcie mogłaby odzyskać dumę w oczach wszystkich krewnych i przyjaciół! Taksówka podjechała pod ulicę Starego Miasta i tam się zatrzymała. Corinne wyszła, przeciągnęła walizkę do jadłodajni przy ulicy i usiadła, żeby coś zjeść. W oddali Sherlyn prychnęła w swoim samochodzie. Pomyślała, że Corinne wreszcie osiągnęła coś w życiu, pożyczając tak drogą marynarkę, ale biedna Corinne wciąż jadła w jakimś zaniedbanym barze. Może trudno jej było pozbyć się złych nawyków! Sherlyn chichocze, kiedy ktoś zapukał w szybę jej samochodu. Opuszcza ją i widzi surowo wyglądającego policjanta ruchu drogowego. „Nie można tu parkować. To naruszenie przepisów ruchu drogowego. Proszę o prawo jazdy. Za wykroczenie dostanie pani punkty karne.” Sherlyn prychnęła i powiedziała niezadowolona: „Co jest złego w parkowaniu tutaj, skoro nikogo nie ma? Jestem znaną osobą publiczną i parkuję tutaj tylko dlatego, że obawiam się, że spowoduję korki, jeśli moi fani mnie rozpoznają i otoczą, gdy wyjdę z samochodu. To też dla pani dobra, rozumie pani? Pomagam pani zmniejszyć obciążenie!” Policjant ruchu drogowego pozostał niewzruszony. „Status pani jest nieistotny. To ulica piesza i nikt nie może tu parkować. To, co pani robi, to naruszenie prawa, a jeśli pani będzie upierała się przy odmowie współpracy, odholuję pani samochód zgodnie z prawem.” „Co? Jak śmiesz!” Sherlyn zdjęła okulary przeciwsłoneczne. „Przyjrzyj się dobrze, kim jestem! Nie wiesz, ilu mam milionów fanów w internecie? Lepiej uważaj, bo sprawię, że wszyscy moi fani cię pozwą!” Policjant ruchu drogowego nawet na nią nie spojrzał, tylko podniósł krótkofalówkę i wezwał lawetę. Sherlyn wpadła w furię i zaczęła kłócić się z policjantem ruchu drogowego, co przyciągnęło uwagę grupy przechodniów. Mimo to niewielu z nich ją poznało, a wszyscy oskarżali ją o nieprzyzwoite zachowanie. Z upokorzeniem Sherlyn nie odważyła się już być wyniosła. Mogła tylko bezradnie patrzeć, jak jej samochód jest odholowywany przez lawetę, a później zobaczyła, jak Corinne wychodzi z jadłodajni po skończonym posiłku. Sherlyn przypomniała sobie swój cel i przestała przejmować się holowaniem samochodu. Natychmiast oddaliła się od tłumu i podążała za Corinne. Corinne weszła do dużego centrum handlowego przy ulicy Starego Miasta i poszła prosto do flagowego sklepu luksusowej marki. Potem zaczęła z rozmachem wybierać ubrania. Sherlyn omal nie wypadły oczy z orbit, gdy obserwowała wszystko z kąta. Sherlyn doszła do wniosku, że Corinne na pewno coś kombinuje. Nie było wytłumaczenia, skąd ma pieniądze na zakupy w luksusowych sklepach, a nawet na wybór z najdroższej sekcji. Gdy tylko Corinne wybrała ubrania, wyszła przez drzwi po drugiej stronie luksusowego sklepu. Sherlyn wciąż deptała Corinne po piętach, gdy kierownik sklepu ją zatrzymał i serdecznie przywitał. „Zapakowaliśmy wszystkie ubrania, które pani wybrała, pani Sherlyn. Płaci pani gotówką czy kartą kredytową?” Sherlyn była zdezorientowana i wymamrotała: „Musi się pani pomylić. Właśnie weszłam do pani sklepu!” Kierownik sklepu uśmiechnął się i powiedział: „Czy pani nie jest sławną aktorką Sherlyn Carew? Jej asystentka przyszła tu wcześniej i wybrała je dla pani zgodnie z rozmiarem. Już je dla pani zapakowaliśmy, więc wystarczy, że pani za nie zapłaci.” Sherlyn zmarszczyła brwi. „Co się w ogóle dzieje? Przyszłam tu sama, bez asystentki. Nie planowałam też kupować żadnych ubrań w pani sklepie!” Niektórzy pracownicy sklepu zgromadzili się razem i szeptali do siebie… „Czy ubrania są dla niej za drogie?” „Spójrzcie, co ma na sobie. Ten styl jest sprzed dwóch lat!” „Inne aktorki były bardzo hojnie, kiedy przychodziły do naszego sklepu. Sherlyn wydaje się być trochę uboga. Słyszałam, że rzuciła pracę w branży rozrywkowej kilka dni temu, więc przypuszczam, że ma problemy z pieniędzmi…” Sherlyn wpatrzyła się w nich i powiedziała: „Kto wam powiedział, że mnie na to nie stać? Po prostu nie podobają mi się ubrania w waszym sklepie!” Kierownik sklepu sprytnie powiedział: „Nie martw się, pani Sherlyn. To najnowsze trendy w modzie, a zaprojektował je osobiście guru mody Raufoy. Są uosobieniem mody. Szkoda byłoby, gdyby pani sobie na nie nie mogła pozwolić…” „Kto powiedział, że mnie na nie nie stać? Mam dużo pieniędzy! Weźcie moją kartę!” Sherlyn ceniła swoją reputację ponad wszystko i nie mogła znieść złośliwych uwag wszystkich pracowników sklepu. Zgrzytając zębami, podała swoją kartę. Po jednym pociągnięciu kilka tysięcy dolarów zniknęło z jej konta. Wreszcie zrozumiała, że to Corinne stoi za tym, skoro musiała zauważyć, że za nią podąża. Bardzo prawdopodobne, że policjant ruchu drogowego, który wcześniej przyszedł odholować samochód, też był przez Corinne! „Corinne, ty suko!” Kiedy Sherlyn wyszła z luksusowego sklepu z kilkoma torbami na zakupy, zaczęła szybko gonić za Corinne. Chciała, żeby Corinne odzyskała jej samochód i zrekompensowała wszystkie wydane pieniądze. Niestety, była trochę za późno. Corinne wsiadła do innej taksówki, gdy tylko Sherlyn dotarła do wejścia do centrum handlowego. Sherlyn natychmiast zatrzymała taksówkę i kazała kierowcy jechać za Corinne. Taksówka Corinne ostatecznie zawiozła ją do centrum miasta. Wyszła i przeciągnęła walizkę do bardzo okazałego domu o klasycznej konstrukcji. Na twarzy Sherlyn malowała się niedowierzanie, bo nieruchomości w centrum miasta były drogie, a tylko bogaci lub wpływowi mogli pozwolić sobie na budowę prywatnej rezydencji! „Jak ta suka Corinne może po prostu paradować w takim miejscu? Czy naprawdę poznała jakiegoś ważniaka?!” W tym czasie podjechał czarny samochód i zatrzymał się przy bramie rezydencji. Francine wyszła z samochodu z pomocą kilku służących; właśnie została wypisana ze szpitala po kroplówce. Jej cera nie wyglądała zbyt dobrze. Po zauważeniu tych ludzi Sherlyn podeszła i zapytała: „Przepraszam, czy mogę zapytać, kto jest właścicielem tego domu?” Francine z pogardą obserwowała przestarzałe ubrania Sherlyn. „Co pani tu robi? Jak śmie pani wypytywać o szczegóły naszej rodziny!” Sherlyn zamarła. Straciła pewność siebie w obecności Francine, ponieważ to, co miała na sobie ta druga, były to limitowane edycje markowych ubrań. Uśmiechnęła się tylko niezręcznie i powiedziała: „Yyy… jestem tu, żeby poszukać mojej siostry. Właśnie widziałam, jak tu wchodzi…” Francine trochę się niecierpliwiła. „Pani siostra? Jak ma na imię?”

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 13 – Dzień, w którym pocałowałam starszego mężczyznę | Czytaj powieści online na FicSpire