Nie był tylko przystojny. Emanował też niezwykle onieśmielającą aurą. Założę się, że to tajemniczy gość zaproszony przez uczelnię.
Właśnie gdy Corinne przechodziła do podsumowania, poczuła, że coś jest nie tak z reakcją publiczności. Było to, jakby wszyscy wpatrywali się za nią.
Odwróciła się, by zobaczyć, co się dzieje, i została całkowicie zaskoczona! „Dlaczego on tu jest?!”
Myślące spojrzen
















