"Lubisz spacery w deszczu?" Noel podszedł do Whitney z czarnym parasolem, a jego wyraz twarzy był surowy.
Whitney odgarnęła mokre włosy z twarzy i wymusiła uśmiech. "Deszcz pomaga mi oczyścić umysł. Noel, czy ja jestem niesamowicie głupia?"
Nie chodziło jej tylko o niezrozumienie jego życzliwości, ale także o jej uporczywą nadzieję pokładaną w Damianie.
Noel przesunął parasol, aby lepiej ją osł
















