Jasnej soboty rano Yvette przyjechała po nią wcześniej.
Po dwóch godzinach jazdy w końcu dotarły na miejsce.
Wysiadając z samochodu, Whitney ogarnęła wzrokiem spokojną okolicę, położoną u podnóża gór i w pobliżu wody. Spokój tego miejsca przyniósł jej poczucie pokoju.
Dwór był pięknie usytuowany w dolinie, otoczony misternie rzeźbionymi drewnianymi bramami i starannie przyciętymi krzewami po ob
















