logo

FicSpire

Kiedy miłość jest kłamstwem.

Kiedy miłość jest kłamstwem.

Autor: Magdalena Zieliński

Chapter 8 Feels Like Crap
Autor: Magdalena Zieliński
12 kwi 2025
Whitney nie chciała tłumaczyć tych okropnych szczegółów. Czuła, że ich wyjaśnienie oznaczałoby przyznanie się do porażki w przeszłości. "Jak Damian może być w błędzie?" wtrąciła Stella. "On jest taki dobry. Nie ma mowy, żeby zrobił coś złego. Na pewno sama coś zawiniłaś i teraz próbujesz go obwinić, prawda?" Podziw Stelli dla Damiana osiągnął punkt, w którym przestała odróżniać dobro od zła. "Może powinnaś zmienić nazwisko na Howard" – Whitney posłała jej ostre spojrzenie. Słysząc to, Rebecca zmierzyła ją wzrokiem, a następnie zwróciła się do Westleya z zmartwioną miną. "Spójrz, jak Whitney odzywa się do Stelli. To jej siostra. Zawsze dobrze ją traktowałam przez te wszystkie lata. Jak ona może tak mówić?" "Mamo, Stella też nie powinna była tak mówić. Nie możesz zawsze stawać po jej stronie" – Matthew nie mógł już tego znieść i wstawił się za Whitney. Rebecca była wściekła. Jak mogła mieć takiego syna, który staje po stronie kogoś spoza rodziny? "Dość!" – podniósł głos Westley, a następnie zwrócił się do Whitney. "Nie będziemy tego więcej omawiać. Udaję, że nic nie słyszałem. Porozmawiam z Damianem przy okazji. Nie możesz zawsze działać pod wpływem impulsu." W tym momencie wpadł lokaj. "Pan Howard przyjechał". Whitney natychmiast zobaczyła Damiana wchodzącego do salonu. W szytym na miarę garniturze wyglądał elegancko i przystojnie, a niósł ze sobą wiele drogich prezentów. Whitney zmarszczyła brwi, gdy Damian się zbliżył. "Gdyby nie telefon od twojego taty, nie wiedziałbym, że wróciłaś. Powinnaś mi powiedzieć, żebym mógł przyjechać z tobą" – powiedział Damian z uśmiechem, jakby wszystko było po staremu. Okazało się, że Westley potajemnie do niego zadzwonił. Whitney spojrzała na Westleya z niedowierzaniem. Przyszła do domu, mając nadzieję, że jej pomoże. Jednak on nie tylko ją zignorował, ale wepchnął w ramiona Damiana. Westley udawał, że nie widzi jej miny i kontynuował rozmowę z Damianem. Następnie poprosił Rebeccę, aby kuchnia przygotowała kolejną porcję jedzenia. "Wszystko w porządku, panie Spencer. Już jadłem. Przyjechałem odebrać Whitney" – uśmiechnął się Damian, obejmując Whitney w talii. Whitney natychmiast się odsunęła, gdy ją dotknął. "Rozpieściłem Whitney. Będziesz musiał być dla niej bardziej cierpliwy, Damianie" – powiedział Westley z uśmiechem, mimo irytacji Whitney. Damian odpowiedział spokojnie: "Nie martw się. Zaopiekuję się nią". … W samochodzie Whitney nieustannie wpatrywała się w okno. Jej myśli zaprzątały słowa Westleya. Wiedziała, że status rodziny Spencerów nie jest tak wysoki jak rodziny Howardów. Ale Westley zawsze uczył ją, że bez względu na to, gdzie ktoś stoi, nigdy nie powinien tracić godności. Więc dlaczego, kiedy poprosiła o zerwanie zaręczyn i powiedziała, że Damian ją skrzywdził, Westley wybrał upokorzenie jej? Czy rodzina Spencerów była coś winna rodzinie Howardów? Czy w jej zaręczynach z Damianem kryła się inna warstwa? Rozumiała ideę małżeństw między rodzinami elit, ale nie sądziła, że to dotyczy jej i Damiana. Eliasz lubił ją za to, kim była, a nie ze względu na rodzinę Spencerów. Dlaczego więc Westley zachowuje się w ten sposób? Tego nie mogła zrozumieć. "Whitney, przepraszam za wczorajszą noc. Nie powinienem był ci tego robić" – głos Damiana wyrwał ją z zamyślenia. Wróciła do rzeczywistości i zdała sobie sprawę, że jadą w kierunku ich domu. Zignorowała jego przeprosiny i powiedziała chłodno: "Zatrzymaj się. Wysiadam". Kierowca, wykonujący tylko rozkazy Damiana, zignorował jej prośbę. "Naprawdę zamierzasz się wyprowadzić?" – Zauważając jej milczenie, Damian westchnął. "Dobrze, ja wyprowadzę się z willi, ale ty musisz wrócić. Nie jest bezpiecznie dla kobiety mieszkać samej". Whitney prychnęła. On sprawiał wrażenie, jakby robił jej przysługę, podczas gdy wina leżała wyraźnie po jego stronie. "Nie, dziękuję. Czy nie wiesz, że jestem pedantką?" Jeśli coś zostało skażone, pozostanie skażone. To samo dotyczy ludzi i miejsc. Dlaczego miałaby wracać? Damian nie był głupi. Zrozumiał ukryte znaczenie jej słów. "Wiem, że nadal jesteś zła. Ale pan Spencer starzeje się. Nie powinnaś go martwić, prawda?" Whitney natychmiast pomyślała o słowach Westleya. Przygryzła wargę i milczała, mocno ściskając siedzenie. Damian uśmiechnął się. "Jeśli nie chcesz teraz wracać do willi, to w porządku. Ale za dwa dni są twoje urodziny. Świętujmy razem". Następnie polecił kierowcy udać się w kierunku Coaska Heights. Whitney nie pytała, skąd wie, gdzie mieszka. Biorąc pod uwagę jego możliwości, łatwo było mu to ustalić. Zanim Whitney wysiadła z samochodu, Damian potargał jej włosy. "Odbiorę cię pojutrze". Po długiej przerwie Whitney w końcu powiedziała: "Po prostu wyślij mi adres". Była Spencerówną. Tak jak powiedział Westley, nie mogła myśleć tylko o sobie, chociaż czuła się okropnie. … Dwa dni później, po południu po pracy, kilku kolegów zaprosiło Whitney na kolację w nowo otwartej restauracji. "Mam coś innego na dzisiaj wieczorem. Może następnym razem." Tego popołudnia otrzymała wiadomość od Damiana z adresem restauracji. W przeszłości Damian był zawsze zbyt zajęty, aby świętować jej urodziny. Albo podróżował służbowo, albo pracował w nadgodzinach. Rzadko spędzał z nią urodziny. Kiedy nie mógł być obecny, wysyłał Billy'ego z prezentami urodzinowymi. Nigdy nie było to nic innego niż biżuteria lub luksusowe przedmioty. Wtedy naiwnie myślała, że jest dla niego ważna. Nawet jeśli nie mógł być obecny, i tak o niej pamiętał i wysyłał prezenty z wyprzedzeniem. Ale tak naprawdę była to tylko kolejna forma rekompensaty. Restauracja zarezerwowana przez Damiana znajdowała się nad morzem, z oknami sięgającymi od podłogi do sufitu, z których roztaczał się widok na ocean z każdego stolika. Nie da się zaprzeczyć, że świętowanie tutaj urodzin było romantyczne. Kiedy Whitney przybyła, Damiana jeszcze nie było. Usadzono ją przy najlepszym stoliku w restauracji. Ledwo zdążyła usiąść, gdy zauważyła grupę gości wchodzących do środka. Jej bystre oczy natychmiast dostrzegły Noela w tłumie.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Chapter 8 Feels Like Crap – Kiedy miłość jest kłamstwem. | Czytaj powieści online na FicSpire