Whitney czuła, jak mokre ubrania kleją się do jej ciała, a chłód dolinowej bryzy sprawiał, że dygotała. Przyspieszyła kroku.
Kiedy usłyszała kroki za sobą, zatrzymała się i odwróciła. Kręta kamienna ścieżka była pusta w ciepłym blasku latarni. W oddali docierały ciche dźwięki muzyki i śmiechu.
Machnęła na to ręką, tłumacząc sobie, że to jej wyobraźnia i ruszyła z powrotem do swojego pokoju.
Wes
















