– Chciałem to zrobić od dawna – wyszeptał król Mirosław, gdy się od siebie oderwali, z ustami spuchniętymi od długości pocałunku. Poddali się namiętności, iskrzeniom, które czuli, i pozwolili, by emocje wzięły górę. W tamtej chwili byli tylko dwiema duszami połączonymi losem w różnych okolicznościach, a jednak zdołali sprawić, by wydawało się to najlepszą rzeczą, jaka im się kiedykolwiek przydarzy
















