Wszystko bolało.
Kiedy odzyskała przytomność, Ralphine Belyaeva była zrozpaczona. Wiedziała jednak, że jej życie nie znaczy wiele. Ból, który czuła w sercu, również nie miał wkrótce minąć. Wielu ją złamało, a miękki materac, na którym leżała, wcale jej nie pocieszał.
"Gdzie jestem?" - zapytała sama siebie Ralphine, próbując otworzyć oczy. Ostatnie, co pamiętała, to jak z złamanym sercem wybiegał
















