[MIROSLAV]
"Muszę już iść, Askim," wyszeptał król Lykanów, Miroslav, do swojej erasthai, która kurczowo trzymała się go na ich łóżku. Po wczorajszym wieczornym fiasku, które on i wojownicy stworzyli, położyli się spać późno, ale przez cały czas towarzyszyły im uśmiechy i słowa otuchy. Teraz królowa Lykanów jeszcze spała, z głową opartą na ramieniu króla, który obejmował ją we śnie. Jej ręka była
















