"Daj mi jeden powód, dla którego mam cię nie zabić, Polino" - powiedział król Mirosław, chwytając kobietę za szyję i brutalnie ją podnosząc.
Dusił ją i kochał to uczucie grubych dłoni na jej tchawicy. Wystarczyło lekkie pchnięcie, a Polina Rostowa byłaby martwa, martwa i martwa. Być może napędzała to jego wściekłość, ale myśl, że jego Erasthai zniknęła z królestwa przez nią, doprowadzała go do sz
















