– Dobry Boże, Ralph – wyszeptał król, gdy w końcu mógł zobaczyć swoją Erasthai. Wyglądała tak pięknie i tak bardziej królewsko niż on kiedykolwiek będzie. Wyglądała, jakby się do tego urodziła, i choć widział w jej oczach wahanie, wiedział, że dokonał właściwego wyboru. Była jego królową i niech piekło się zawali, jeśli nie naprawi dla niej wszystkiego. Po kolei, począwszy od dzisiejszego wieczoru
















