OK, proszę bardzo:
**ALEKSANDER**
Josie stoi przy drzwiach i jąka się, gdy mówi: "Przepraszam. Nie chciałam się wtrącać. Nie wiedziałam, że kogoś masz. Bardzo przepraszam." Przeprasza, a ja kręcę głową, dając jej znak, żeby wyszła. Na szczęście rozumie bez słów i kiwa głową. "Wrócę później."
Odwraca się i kłania mojej mamie, zanim znika za drzwiami, a mój oddech się urywa, gdy odwracam się z po
















