ARABELLA.
Moje dłonie powoli wędrują do jego talii i nagle odwzajemniam pocałunek, starając się podążać za jego przewodnictwem, gdy delikatnie przechyla moją głowę, a wstydliwy jęk rozkoszy wydobywa się z mojego gardła, gdy jego język splata się z moim.
Zbyt szybko jego usta opuszczają moje i patrzy mi w oczy przez kilka sekund, zanim się cofa, a jego dotyk znika wraz z jego bliskością. Stoję w
















