ARABELLA.
– Gotowa? – pyta Ashley, gdy tylko wchodzę do salonu. Posyłam jej ciepły uśmiech.
– Tak.
Ona lustruje mnie wzrokiem, a potem patrzy mi w oczy.
– Dex cię zabiera?
– Tak. – mruczę, podnosząc telefon, by szybko napisać do wspomnianego mężczyzny. Opuszczam komórkę i spoglądam z powrotem na Ashley. – Co tu robisz? Nie masz dzisiaj randki?
Na jej twarzy pojawia się uśmiech, gdy odpowiada:
– M
















