"Ej, nasza droga, piękna pani Wilson wróciła!"
Osobą, która podeszła, była Sherri Landor, najlepsza przyjaciółka Natalie, młodej damy z rodziny Landorów w Athanie, a także ginekolog-położnik w szpitalu w Athanie.
Natalie chłodno rzuciła jej kluczyki od Mercedesa, tworząc łuk w powietrzu. "Idę zdać raport, pogadamy później."
Sherri Landor bezradnie pokręciła głową, patrząc na oddalające się plecy Natalie. "Co za skąpy Harpagon!"
Podniosła rękę i zerknęła na zegarek.
"Wzięła trzy godziny urlopu, ale w rzeczywistości wykorzystała tylko 58 minut i zostało jej jeszcze dwie godziny i dwie minuty. Zdecydowanie musi się pospieszyć, bo inaczej nie dostanie pensji za te dwie godziny. Pewnie doprowadzi dyrektora do szaleństwa, jeśli tak będzie" – pomyślała Sherri w duchu.
Po powrocie z urlopu Natalie poszła do swojego gabinetu i założyła biały fartuch, przygotowując się do pracy. Sherri Landor weszła z dwoma kubkami kawy i powiedziała rozluźnionym tonem: "No więc, jaki jest mąż, którego znalazł ci twój dziadek?"
Nawet nie podnosząc wzroku, Natalie nadal układała ubranie i zapytała obojętnym tonem: "O który aspekt pytasz?"
Usta Sherri lekko uniosły się w górę, z intensywną ciekawością. "Wow, w ciągu zaledwie jednej godziny wiesz o nim wszystko, więc nie jest wystarczająco dobry!"
"Wow, uważaj na słowa. Po prostu, jest zimny, a także całkiem przystojny" – odpowiedziała Natalie.
"Pokaż mi swój akt ślubu, dziewczyno. Chcę rzucić okiem i upewnić się, że wszystko jest w porządku. Może mój brat pomoże ci go sprawdzić za darmo, aby twoje życie małżeńskie było bardziej harmonijne w przyszłości" – dodała Sherri.
"Proszę, przyjrzyj się dobrze." Natalie szybko wyjęła akt ślubu i położyła go przed Sherri, a następnie zajęła się swoimi sprawami, włączając komputer.
"O mój Boże, czy ty w ogóle wiesz, kim jest twój mąż, Natalie Foster? Masz kłopoty, dziewczyno." Sherri wpatrywała się w akt ślubu z szeroko otwartymi oczami.
Usłyszawszy to, Natalie powoli podniosła swoją delikatną, małą twarz i zamrugała oczami, które zawsze wydawały się mieć wodnistą poświatę. Była zaskoczona, zastanawiając się, co się stało.
"Kto jest na akcie ślubu? Tylko nie mów mi, że to twój były chłopak" – zapytała Natalie.
Reakcja Sherri powiedziała jej, że Sherri zna Trevona Wilsona.
"Były chłopak? Osoba, za którą wyszłaś za mąż, jest nawet bardziej przerażająca niż mój były chłopak. To młody spadkobierca najbogatszej rodziny w Athanie, rodziny Wilsonów. Trevon Wilson! Nie mów mi, że go nie znasz?" Sherri spojrzała na Natalie z osłupieniem.
"Jak miałabym go znać? W każdym razie, dobrze, że nie jest twoim byłym chłopakiem. W przeciwnym razie byłoby niezręcznie, kiedy spędzamy razem czas. Nie chcę, żebyście się ze sobą całowali, a ja miałabym na was patrzeć jak jastrząb."
Sherri była trochę oniemiała. "Czy ja o tym z nią rozmawiam?" – zastanawiała się.
"Skoro to on jest na moim akcie ślubu, śmiało, wyjaśnij, jeśli chcesz. Źle się czuję, widząc, jak się powstrzymujesz. Mów." Natalie miała obojętny stosunek, rzuciła pióro, oparła się na krześle i przybrała poważny wyraz twarzy, gotowa uważnie słuchać.
"W każdym razie, obie strony zostały do tego zmuszone i nie żywią do siebie zbyt wielkiego uczucia. Nie byłoby wielką sprawą, gdybyśmy się nie rozumieli, ale nie zaszkodziłoby się poznać na wypadek, gdybyśmy wylądowali pod jednym dachem i doszło do jakichś nieporozumień" – pomyślała w duchu.
Na razie nie myślała o rozwodzie. Małżeństwo jej rodziców było porażką i nie chciała podążać ścieżką matki. Tak więc od momentu podpisania aktu ślubu nigdy nie myślała o rozwodzie. Myślała, że z czasem miłość może się rozwinąć. Jej dziadek nie wepchnąłby jej do ognia, a ona sama była całkiem ładna. Jeśli ktoś nie potrafiłby jej docenić, to musiałby być ślepy i ignorantem.
Sherri westchnęła ciężko, a następnie postawiła kawę przed nią, mówiąc rozczarowanym tonem, jakby Natalie nie spełniła jej oczekiwań. "Na pewno przyda ci się później, więc trzymaj ją."
Poprawiając swoją pozycję siedzącą, powoli powiedziała: "Osobą na twoim akcie ślubu jest Trevon Wilson, najbogatszy człowiek w Athanie i młody spadkobierca Wilson Group. Tak, najsłynniejszy Wilson Group w Athanie, jak myślisz. Jest jedynym wnukiem Theo Wilsona. Oczywiście Theo Wilson ma jeszcze brata, stryjecznego dziadka Trevona Wilsona, który również ma wnuka. To walka o władzę między nimi w Wilson Group. Rodzinne waśnie w elitarnych kręgach są typowe, ale to nie jest teraz najważniejsze. Wyjaśnię ci to później. Najpierw opowiem ci o charakterze pana Trevona Wilsona. Wszyscy w Athanie wiedzą, że Trevon Wilson to twardziel. W wieku 24 lat przejął Wilson Group i bezwzględnymi środkami wyniósł firmę na kilka nowych poziomów w ciągu trzech lat. Zarówno kręgi biznesowe, jak i polityczne muszą mu ustąpić. W Athanie jest znany jako potężna postać, która może robić, co chce. Jeśli powie, że firma zbankrutuje dzisiaj, nie przetrwa do jutra."
Natalie była sceptyczna, słysząc to. Mimo to podniosła kawę i wzięła duży łyk, zanim zapytała Sherri z niedowierzaniem: "Jesteś pewna, że mówisz o człowieku, a nie o bogu?"
Sherri była tak wściekła, że poczuła, że potrzebuje pigułki na uspokojenie. Podniosła rękę, masując czoło. "Dziewczyno, żartujesz? Pan Wilson jest znany ze swojego zdecydowanego i żelaznego podejścia. Nigdy nie pojawia się przed mediami. Niewiele osób wie, jak wygląda. Widziałam go tylko raz, kiedy towarzyszyłam mojemu bratu na bankiecie. To normalne, że go nie znasz, ale jak to się stało, że ty i ten demon wzięliście ślub? Czy twój dziadek nie powiedział ci nic o osobie, za którą wychodzisz za mąż?"
Natalie wzruszyła ramionami, wzięła łyk kawy i podparła brodę jedną ręką, mówiąc do Sherri: "Uwierzyłabyś mi, gdybym powiedziała ci, że nie miałam pojęcia, jak ma na imię przed ślubem?"
Sherri zaniemówiła i pomyślała: "Ta dziewczyna zwariowała. Wyszła za mąż za mężczyznę, nawet nie znając jego imienia!"
Natalie naprawdę nie wiedziała. Wspominając kilka dni temu, kiedy jej dziadek prowadził strajk głodowy, zmuszając ją do poślubienia tego nieznajomego, Natalie nie mogła się na to zgodzić ze względu na swoją osobowość. Ale jej dziadek prowadził strajk głodowy przez kilka dni, aby pokazać swoje zdecydowanie. Albo wyjdzie za mąż, albo zagłodzi się na śmierć i nie weźmie leków. Bezradna Natalie nie mogła oprzeć się upartości dziadka i zgodziła się na tę absurdalną prośbę o małżeństwo, nawet nie znając imienia drugiej osoby.
Dopiero po otrzymaniu aktu ślubu dowiedziała się, jak ma na imię jej mąż.
Sherri znała odpowiedź, widząc zdezorientowaną twarz swojej najlepszej przyjaciółki. "Muszę w to uwierzyć, patrząc na twoją minę. Więc, skoro jesteś zamężna, zamierzasz... zorganizować wesele?"
Tak więc słynny pan Wilson z Athany nagle się ożenił. Sherri wciąż nie mogła w to uwierzyć. A na dodatek panna młoda była jej beztroską przyjaciółką.
Poczuła, że potrzebuje czasu, aby przetrawić tę szokującą wiadomość.
Natalie nadal trzymała brodę na ręce, popijając kawę. Następnie spojrzała na Sherri z nadąsanym wyrazem twarzy. "O czym ty myślisz? Powiedziałaś, że tożsamość tej osoby jest tak szlachetna. Myślisz, że byłabym dla niego interesująca? Ten mężczyzna ostrzegł mnie, żebym utrzymała małżeństwo w tajemnicy i nie mogłam nikomu o tym powiedzieć. W przeciwnym razie będę odpowiedzialna za konsekwencje. Zamknij usta i nie wciągaj mnie, jeśli chcesz umrzeć. Bez względu na to, czy jest człowiekiem, czy bogiem, nie mów nic swojemu bratu!"
"Pierwotnie myślałam, że nie rozwiodę się, gdy wyjdę za mąż. Planowałam być cnotliwą żoną i stopniowo rozwijać uczucia do mojego męża. Ale po tym, co powiedziałaś, czuję, że rozwód nie jest zbyt odległy." W jej głosie słychać było nutę przygnębienia.
Natalie nie była beznadziejną romantyczką ani idiotką. Znała siebie wystarczająco dobrze, aby nie myśleć, że ważna osoba zakocha się w niej. Będzie improwizować i zobaczy, co się stanie, dopóki faktycznie nie złoży pozwu o rozwód.
"A co, jeśli jest ślepy i zakocha się w mojej urodzie?"
"Wszystko jest możliwe..." – pomyślała w duchu.
Sherri była trochę zdezorientowana, dlaczego Trevon Wilson, który miał tak wspaniałe cechy, nagle poślubił jej przyjaciółkę bez ostrzeżenia.
Pamiętała, że Trevon kiedyś kogoś kochał. Czyż nie wszyscy w Athanie mówili, że nie ożenił się przez te wszystkie lata, ponieważ czekał na jej powrót? Jaka jest teraz sytuacja?
"Czy twój dziadek nie powiedział ci, dlaczego chce, żebyś poślubiła rodzinę Wilsonów i dlaczego rodzina Wilsonów tak chętnie cię poślubia?" Nie chodziło o to, że Sherri patrzyła z góry na Natalie, ale ta sprawa była naprawdę zagmatwana. Chociaż pochodzenie rodziny Fosterów nie było złe, było nieporównywalne z rodziną Wilsonów. Ponadto status Natalie w rodzinie Fosterów w niczym nie pomagał panu Wilsonowi. Zamiast tego mógłby mieć do czynienia z jej konsekwencjami.
"Pytanie, które zadałaś, jest również czymś, co chcę wiedzieć. Zapytam mojego dziadka, kiedy wrócę z pracy do domu dzisiaj wieczorem. Ale z tego, co widziałam, ten mężczyzna o imieniu Wilson również wydawał się być zmuszony. Jego dziadek przyszedł z nim i mogłam powiedzieć, że nie chciał tam być." Natalie przypomniała sobie scenę otrzymania aktu ślubu dzisiaj.
Oczywiście mężczyzna był niechętny. Tak wielu ochroniarzy stało gęsto na zewnątrz ratusza i to pan Theo Wilson nalegał, żeby wyjął swoje dokumenty.
Sherri zaniemówiła. "Trevon Wilson." Nie mogła znieść przypominania Natalie o imieniu jej męża.
Tak więc pan Wilson został zmuszony do poślubienia Natalie. To była kolejna szokująca wiadomość! Ale to miało być tajemnicą. Sherri poczuła się trochę nieswojo, nie mogąc nikomu o tym powiedzieć.
Natalie podniosła telefon i zerknęła na godzinę. Obijała się od pół godziny. Jeśli dyrektor ją złapie, zostanie skarcona lub, co gorsza, ukarana grzywną. Machnęła ręką i nakazała Sherri wyjść. "Lepiej już idź. Idę do pracy. Czy nie masz cesarskich cięć tego popołudnia?"
"Skończone. Już ich nie ma. Wykonałam dziś pięć operacji i to mnie wyczerpało. Ty idź do pracy, ale pamiętaj, żeby nie prowokować tego dżentelmena. Pamiętaj, pamiętaj, pamiętaj, nigdy nie dość ci tego powtarzać. Ceń swoje życie. W przeciwnym razie, z moimi umiejętnościami jako twojej przyjaciółki, nie będę w stanie cię uratować." Myśl o Trevonie Wilsonie sprawiła, że Sherri trochę się zatrzęsła.
"Rozumiem. Szybko znikaj." Z tym Natalie wykonała gest zamykania ust na zamek, aby przypomnieć Sherri o zachowaniu tajemnicy.
Sherri wykonała gest OK i wyszła, pozostawiając Natalie samą, aby przetrawiła jej słowa.
Po cichu włożyła akt ślubu do kieszeni, nie była przyzwyczajona do noszenia torby i uważała ją za uciążliwą. Kieszeń była wystarczająco dobra, wygodna do zabrania tyle, ile chciała.
"Według Sherri tożsamość tego mężczyzny brzmi trochę zbyt fantazyjnie i przerażająco. Powinnam to potwierdzić z dziadkiem dzisiaj wieczorem, na wypadek, gdyby to był ktoś o tym samym imieniu" – pomyślała Natalie w duchu.
















