Widząc podniesiony błotnik, Hackett ponownie przeklął Franka w duchu, a jednocześnie czuł się w środku bezradny. Pomyślał, że braterstwo to tylko gówno prawda.
Sherri śpiewała przez chwilę i zdała sobie sprawę, że czegoś jej brakuje. Mamrotała coś pod nosem i szukała czegoś na ciele Hacketta.
Hackett słuchał bełkotliwych słów i zastanawiał się, o czym ona mówi.
"Czego szukasz?" Odepchnął jej ręce,
















