Późnojesienne płatki śniegu wirowały w powietrzu, gdy zawiał wiatr. Niektóre osiadały na wierzchołkach drzew, inne pokrywały samochody i domy. Jeszcze inne opadały na ziemię i stapiały się z nią. Otoczenie spowijał biały welon.
Natalie i Sherri Landor wyszły razem ze szpitala, zaskoczone nagłym opadem śniegu.
Zimny wiatr owiał im twarze. Natalie zadrżała i pospiesznie poprawiła szalik wokół szyi.
















