Kiedy wrócili do szpitala, głos Sherri rozbrzmiewał nieustającą frustracją, gdy wyładowywała swoje żale na Hacketcie, złorzecząc mu gniewnie i z irytacją.
Natalie skrzywiła się, słysząc jadowite słowa Sherri. Tęskniła za wytchnieniem, które ukoi jej bolące uszy, i wiedziała, że musi coś powiedzieć. Zasugerowała: – Sherri, zrób sobie przerwę i napij się wody, żeby się uspokoić.
Sherri wzięła łyk wo
















