Czas uciekał nieubłaganie i nim się obejrzeliśmy, nastał ostatni dzień roku.
Nieważne, jak wielka była firma, musiała zamknąć się na święta. Byłoby to niezgodne z prawem.
Wszystkie biura w Wilson Group były puste, z wyjątkiem gabinetu dyrektora generalnego. Siedział tam mężczyzna, jakby na coś czekał.
Po chwili do pokoju wpadł Jim, ciężko dysząc. – Panie Wilson, informacje są tutaj. Emily i Harry
















